Uwielbiam szarlotkę.. Jest to jedno z ciast, które przywołują we mnie smaki dzieciństwa. I choć nie jadam jej zbyt często, co wynika z mojego trybu życia, tak omleta w wersji ala szarlotkowej sobie nie odmówię :)
Jestem omletożercą, przyznaję się otwarcie. Wiele osób się dziwi, jak można jeść codziennie omleta? A ja im mówię, że się da! Nie jem monotonnie, na pewno nie ;) Za każdym razem stawiam na inne dodatki, kombinuję z mąkami, owocami. Tak, by za każdym razem ze smakiem zjeść śniadanie.
Nie inaczej było w tym przypadku. Lubicie cynamon i jabłka? Macie 10 min wolnego czasu?
Spróbujcie, a nie pożałujecie :)
Składniki:
2 jaja (jeśli są małe to 3)
20g wiórek kokosowych
1 łyżka ksylitolu
małe jabłko (ok. 50-60g)
cynamon
5g masła
cukier puder do posypania (można pominąć)
Jajka roztrzepujemy, dodajemy cynamon, ksylitol, wiórki. Na patelnię roztapiamy masło, wlewamy masę jajeczną. Układamy na niej cienkie plastry jabłka. Posypujemy je cynamonem i odrobiną ksylitolu. Pieczemy na małym ogniu. Po kilku minutach przewracamy na drugą stronę.
Posypujemy cukrem pudrem. Voila ;-)
wygląda pysznie :)
OdpowiedzUsuńdziękuję! :)
UsuńPrzepis świetnie skomponowany. Ja sam już od ponad roku jem bardzo często te same produkty. Nie nudzą mi się, bo po prostu mi smakuje. :) U mnie juz nie długo nowy wpis. Mam nadzieje, że wpadniesz. Pozdrawiam http://pomau-nolimits.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie! :) Z chęcią zajrzę :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń